Czy tylko uczniowie nie zawsze wiedzą co mówią?
W tej kategorii znajdziecie inteligentne inaczej teksty naszych nauczycieli.

 

 

 

Profesor (niezdecydowana): Niby masz dobrze… ale masz źle…

(na j. polskim)

 

Profesor: Woźnicka, a jak ty się w ogóle nazywasz?"

(na geografii)

 

Uczeń: A Profesor jest grotołazem, czy jaskiniowcem?

Profesor: Grotołazem.

Uczeń: A ja też mogę?

Profesor: Nie, nie każdy może się spuścić do jaskini… Kacper (do ubranego  na czarno ucznia), ty byś wszedł do jaskini czarny, potem byś się zmoczył… i wyszedłbyś biały!

(na geografii)

 

Profesor:  Zabandażujcie lewą dłoń, prawej lub lewej ręki…

(na przysposobieniu obronnym)

 

Profesor: Z czego się składa koń? - a po chwili ciszy i zastanowienia - Koń ma zad

(na geografii)

 

Profesor: Druga dziesiątka lat trzydziestych...

(na j. polskim)

 

Profesor: W Paradyżu są pochowani Cysterni... Czy jakoś tak…

(na matematyce)

 

Profesor: Chodzi o to, żeby na starcie mieć lepszy start!

(na podstawach przedsiębiorczości)

 

Profesor: Co wy myślicie, że ja jestem ślepy, głuchy, niewidomy?

(na fizyce)

 

Profesor: Wypadek to jest taka rzecz, której nie ma dopóki się nie zdarzy…

(na j. angielskim)

 

Profesor: To zadanie zrobiło mało osób, prawie nikt… a właściwie, to nikt go nie zrobił. Może ktoś by je zrobił, jakby znal wzór, ale nikt nie znal wzoru…

(na matematyce)

 

Profesor: To przecież proste jak słońce!

(na j. polskim)

 

Profesor: Wiatr wieje z tej strony, z której wieje wiatr…

(na geografii)

 

Profesor (w klasie z ruchomą tablicą, do ucznia): No teraz pociąg tablicę i pisz od skraja…

(na fizyce)

 

Uczeń: Panie profesorze, muszę wyjść!
Profesor:  Mowy nie ma!
Uczeń: Albo mnie pan wypuści dobrowolnie, albo będzie mnie pan musiał zaraz wyrzucić!
Profesor: Dobra, idź. Wyrzucam cię!

(na historii)

 

Profesor:  Bo wiecie, że... yyy... no, że Australia, yyy... jest taka... no... jak to się mówi... WYZIOLOWANA od reszty kontynentu...

(na geografii)